czwartek, 18 grudnia 2014

Dzień darmowej dostawy - mój pierwszy raz z Makeup Revolution.

Hej! Przychodzę do Was z prezentacją prezenciku, jaki sobie sprawiłam z okazji Mikołaja :) W mojej kosmetyczce brakowało mi przede wszystkim rozświetlacza, a także pokusiłam się na bronzer firmy, o której ostatnimi czasy głośno w blogosferze, a mianowicie jest to marka Makeup Revolution. Nie mam jeszcze dokładnej opinii na temat tych produktów, powiem tylko, że myślałam, że bronzer będzie w nieco chłodniejszej tonacji, ale tragedii nie ma :) Za to rozświetlacz jest piękny - same zobaczcie :) Zapraszam na fotorelację :)

Zamówiłam sobie wypiekany rozświetlacz w odcieniu Golden Lights. Jest w bardzo, rzekłabym nietuzinkowym odcieniu - mi się bardzo podoba :)



Bronzer natomiast wybrałam w odcieniu Medium Matte. Prezentuje się następująco:



W drogeriach internetowych za rożwietlacz zapłacimy 14,99 zł, natomiast za bronzer 9,99 zł. Czy skorzystałyście z Dnia Darmowej Wysyłki? Macie któryś z produktów?

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Projekt DENKO vol 3/2014

Jak to się mówi Moi Mili : 'do trzech razy sztuka'. No i jest. Projekt zdenkowani po raz trzeci w tym roku na moim blogu. Troszki mi się tego ustrojstwa nazbierało, także lecim z tematem ! :)


Na pierwszy ogień idą produkty, które przez jakiś czas towarzyszyły mi pod prysznicem :

1. Szampon Avon Naturals Mango i Imbir. Przyjemny w zapachu szampon, który nie obciążał moich włosów. Lubię nuty owocowe w kosmetykach, a szampony lubię zmieniać. Czy kupię ponownie? Myślę, że tak :)
2. Odżywka do włosów Isana z formułą antystatyczną. Fajnie, że produkt nie zawiera parabenów i silikonów, jednak moim zdaniem nie jest to produkt dla posiadaczek długich włosów, bo średnio ułatwia rozczesywanie... Zapach i cena na plus. Czy kupiłabym ponownie? Raczej nie.
3. Żel pod prysznic Avon Senses Recharge. Żel jak żel, był ok, ale bez rewelacji. Czy kupiłabym ponownie? Nie wiem...
4. Żel do higieny intymnej Intimea wersja niebieska. Żel całkiem ok, teraz żele biedronkowe są w nowych opakowaniach i mamy do wyboru inne wersje. Lubię żele z Biedry, i kupiłabym go ponownie.


5. Garnier mineral antyprespirant w kulce. Jako antyprespirant był całkiem w porządku, ale szkoda, że opakowanie nie pozwala na kontrolowanie ubytku produktu, i z tego względu wydaje mi się, że dość szybko się skończył. Cena i zapach na plus. Nie wiem, czy skusiłabym się ponownie na niego.
6. Nivea Pure Invisible w kulce. Uwielbiam dezy w kulce z Nivea, uważam, że są bezkonkurencyjne. Zdecydowanie kupiłabym ponownie!
7. Bielenda masło do ciała winogrono. Super produkt!. Jeden dostałam od swojego mena, drugi kupiłam sama w Biedrze. Cudny zapach, nawilżenie, wchłanianie. Szkoda, że nie ma ich w Biedrach na stałe... Tak, tak, tak - gdybym miała możliwość kupiłabym :)
8. Garnier krem do rąk z Mango. Niestety nie polecam, jest rzadki, nie nawilża dobrze, a w tej cenie możemy kupić coś lepszego.

9. Seche Vite. Produkt znany w blogosferze i ostatnimi czasy dość kontrowersyjny. Dla mnie był super, choć jednym minusem był fakt, że resztka w dużej butelce mi tak zgęstniała, że nie mogłam jej użyć. Trwałość, błysk, utwardzenie i przede wszystkim przyśpieszenie wysychania lakieru - to jest to :) Kupiłabym go ponownie :)
10. Odżywka utwardzająca Avon. Niestety bubel... Płytka paznokcia żółta oraz odchodzące płatami lakiery to jest to, co funduje Nam ta odżywka, szkoda... 3 razy nie!
11. Lakier SINGLE stary jak świat, ale super kolor. Kupiłam za 1,5zł, więc czemu się nie skusić
12. Essence Ballerina Backstage. Stary limitowany lakier. Był świetny! Piękna czerń z pomarańczowym brokatem.
13. Lakier No Name z bazarku. Słaby, nie polecam.


14. Płyn micelarny Be Beauty. Moim zdaniem w tej cenie nie znajdziecie nic lepszego do demakijażu. POLECAM!
15. Antybakteryjna pianka do mycia twarzy Clearskin Avon. Bardzo przyjemny w stosowaniu produkt. Nie polecałabym osobom o suchej cerze, bo może ją trochę przesuszyć. Wydajny. Myślę, że kupiłabym ponownie.


16. Bazy pod cienie Avon. Produkt zdecydowanie godny polecenia:) Kupiłabym ponownie !
17. Liner My Secret. Kompletny niewypał. Dziwnie zastygał na oku i się kruszył :/ Nie polecam.
18. Liner w żelu Essence fioletowy. Był cudny! Szkoda, że nie ma go w ofercie, bo zdecydowanie skusiłabym się ponownie na ten kosmetyk!
19. Automatyczna czarna kredka Avon. Lubię automaty z Avonu i je szczerze  polecam. Są miękkie, bardzo dobrze napigmentowane :)
20. Baza Essence I Love Stage. Niestety już pisałam o niej nieprzyjazną recenzję, nie polecam.

Uff, troszkę się tego nazbierało. Jeśli dotrwałaś do końca moich opinii, tzn, że chyba nie zanudzam :) Lubicie projekty denko? Miałyście któryś z produktów? Jestem ciekawa Waszych opinii :)









piątek, 7 listopada 2014

Złoto i fiolet - makijaż.

Hej! Dzisiaj krótko i na temat - makijaż w jednych z moich ulubionych zestawień kolorystycznych - fioletu i złota. Lubię makijaże właśnie w obu tych tonacjach, czy łącznie te kolory występują, czy oddzielnie, po prostu lubię. Często lubię zaszaleć z kolorem podczas dnia, a Wy? Czy jednak wolicie stawiać na neutralny makijaż?







Kosmetyki użyte w makijażu :

Twarz:

* podkład Pierre Rene Skin Balance nr 21
* kółeczko korektorów Wibo
* bronzero - róż W7 Africa
* puder sypki INGLOT

Oczy:

* baza pod cienie MIYO
* matowe cienie z paletki Lovely Make Up Kit
* matowe fiolety z paletki poczwórnych cieni Avon
* liner w pisaku Avon
* tusz do rzęs Essence I Love Extreme

Brwi :

* set do brwi ELF

Usta:

* pomadka Celia






środa, 5 listopada 2014

Natural Beauty czyli Make Up "NO Make Up"

Hej !
Nadrabiam blogowe zaległości. Przychodzę do Was dziś z bardzo lekkim makijażem dziennym w matach. Praca z samymi matowymi cieniami jest zdecydowanie trudniejsza, aniżeli mamy jakiś błysk na oku, nie mówiąc już o makijażach, gdzie mamy same błyszczące cienie, gdzie ich łączenie jest prostsze. Do makijażu, którego propozycję znajdziecie poniżej potrzebujecie głównie 2 cieni - jasnego beżu i jasnej czekoladki. Na ustach mam jedynie pomadkę ochronną nałożoną przed wykonaniem makijażu. Całość, by nie była monotonna urozmaiciłam migoczącą kreską w odcieniu złota.
Czy lubicie takie neutralne makijaże?







Kosmetyki użyte w makijażu :

Twarz:

* podkład Pierre Rene Skin Balance nr 21
* kółeczko korektorów Wibo
* bronzero - róż W7 Africa
* puder sypki INGLOT

Oczy:

* baza pod cienie MIYO
* matowe cienie z paletki Lovely Make Up Kit
* matowy brąz KOBO
* kredka do oczu Avon
* tusz do rzęs Essence I Love Extreme

Brwi :

* set do brwi ELF

Usta:

* pomadka ochronna Bell

piątek, 31 października 2014

Halloween'owy akcent ;)

Witam upiornie ;)
Nie obchodzę święta Halloween, ale jakoś udzieliła mi się blogowa atmosfera i postanowiłam też dodać coś od siebie w ten dzień.
Przychodzę do Was z bardzo fajnym gadżetem. Dla fanek czaszkowych motywów jest to zakup konieczny ! :)







Lakiery zakupiłyśmy z siostrą w chińskim sklepie za zawrotną cenę 3,90 zł. Lubicie takie gadżety? :)









środa, 29 października 2014

Trzy proste propozycje paznokciowe :)

Zapraszam dziś do krótkiego przeglądu paznokietkowego ;) !
Po długiej przerwie wracam z moimi bardzo prostymi stylizycjami paznokci. Myślę, że każda z Nas może sobie pozwolić na propozycje, które znajdziecie poniżej, nie wymagają one jakiegoś talentu. Dwie pierwsze wykonałam siostrze, a ostatnie to moje, trochę najmniej udane, ale też wrzucam byście zobaczyły ;)
Dajcie koniecznie znać, które najbardziej przypadły Wam do gustu? ;)
















czwartek, 4 września 2014

ELF Eyebrow Kit w kolorze Ash - RECENZJA

Siemanko!

Przedstawiam Wam produkt, który gości w mojej kosmetyczce od kwietnia zeszłego roku. Jest nim set do brwi firmy ELF, który dostałam na urodzinki od mojej paczki znajomych ( był na mojej liście życzeń ;) ).

Produkt został zakupiony w sklepie I Love Beauty, gdzie uwielbiam robić zakupy, a już niedługo post z moimi nabytkami, ale dziś nie o tym.


Ja swój set posiadam w odcieniu Ash. W środku znajdziemy mięciutki wosk oraz zgaszony cień w popielatym odcieniu. 
Z woskiem bardzo miło współpracują moje brwi - nadaje im kształt, ładnie trzyma w ryzach i utrwala ich położenie, ale brwi nie stają się jakieś sztywne, tylko jest to naturalny efekt. Odcień wosku jest nieco w cieplejszych tonach aniżeli cień znajdujący się w paletce.


W środku setu znajduje się lustereczko oraz dwustronny pędzelek.


Pędzelek jest bardzo przydatny i miło się z nim pracuje, szczególne ten ze skośnym włosiem - jest bardzo cienki, elastyczny i dostatecznie sztywny.


Z tym produktem bardzo się polubiłam, dzięki niemu można łatwo poprawić i ujrzamić niesforne brwi.
Jak wyglądają podkreślone brwi zobaczycie poniżej.


Jak widać kolory w tym zestawie lekko ochładzają mój naturalny kolor brwi i lekko go przyciemniają. Mi ten efekt jak najbardziej odpowiada!



Plusy:

* kolory
* wydajność
* pędzelek i lustereczko w zestawie
* trwałe opakowanie
* utrwalenie i podkreślenie brwi
* trwałość 
* przyjemna konsystencja wosku

Minusy:
* nie odnotowałam ;)

Cena takiego produktu wynosi ok. 20 zł. Moim zdaniem jest to średnia półka cenowa, ale jak na taką wydajność myślę, że warto zainwestować tak swoje pieniążki. Serdecznie polecam ten produkt.

A Wy czym podkreślacie swoje brwi? Macie swoich ulubieńców?







wtorek, 2 września 2014

Złuszczająca Maska do stóp PUREDERM - moja opinia

Hej!
Swojego czasu w Biedrze można było zakupić maskę do stóp z efektem złuszczającym. Od kiedy zaczęło być głośno w blogosferze na temat tego typu produktu bardzo chciałam coś takiego wypróbować na sobie, lecz cena 100 zł skutecznie mnie od tego pomysłu odwodziła, aż do pewnego pięknego dnia me oczy ujrzały taki produkt w super sklepie o przyrodniczej nazwie BIEDRONKA w mega okazjonalnej cenie 13,99zł. Myślę se - BIERE!!!

No i podjarana zakupem pobiegła ja jak fryga do domu i wieczorną porą zasiadła do testowania.


Produkt, który zakupiłam był w dużym rozmiarze, ale tylko taki był dostępny. Szczerze bardzo nie zastanawiałam się nad składem, interesowały mnie przede wszystkim działanie i efekt końcowy.

W środku znajdowały się foliowe skarpetki wypełnione płynem. Zgodnie z instrukcją odcięłam po fragmencie skarpetki i włożyłam je, a na nie dla wygody założyłam jeszcze skarpety.


Na odwrocie możemy przeczytać, że skarpety trzeba trzymać 60-90 minut. Ja wytrzymałam 85. Dlaczego piszę 'wytrzymałam'? O tym poniżej.


Początkowe odczucie noszenia skarpetek było miłe - lekka woda muskała mnie po stópkach, ale gdy minął jakiś czas, ok 50-60 minut zaczęło być nieciekawie, bo moje stopy odczuwały wielki dyskomfort. Miałam odczucie, że moje stopy coś szczypie, nadmiernie grzeje, a grzanie wraz z upływem czasu stawało się coraz bardziej intensywne. Pod koniec grzania Mój Narzeczony się śmiał, że z tych skarpet wyjmę same szkielety, a stopy będą rozpuszczone w  płynie... :D Mi tam do śmiechu nie było i w podskokach pobiegłam zmyć produkt i wyrzucić skarpety.

DZIAŁANIE :

Po upływie 2-3 dni można było zauważyć, że skóra na stopach jest napięta i jakby śliska, wydawałoby się, że tak jakby miałaby na sobie siateczkę foliową. Po 5 dniach pojawił się pierwszy pęcherzyk, a po 8 zaczęło się dziać, ale nie tak jak w przypadku innych produktów, o których czytywałam. Skóra nie schodziła płatami, a raczej miałam wrażenie, że jakby była może trochę za gruba do takiego schodzenia? Stopy wymoczyłam, i rzeczywiście w 2 turach cały martwy naskórek zszedł przy pomocy tarki . Stopy stały się mięciutkie, a twarde nagnioty w dużym stopniu się zmniejszyły.

Mam nieco mieszane odczucia co do tego produktu. Efekt jest zadowalający, lecz podczas stosowania dyskomfort był bardzo duży. Cena jak na jednorazową przygodę jest średnia. Aczkolwiek z pewnością takiego efektu nie uzyskałabym domowymi sposobami.


Paluszek w trakcie odmakania po ok. 8 dniach od zastosowania skarpetek.


A Wy stosowałyście tego rodzaju produkty? Jaka jest Wasza opinia na ich temat?


czwartek, 14 sierpnia 2014

ZDENKOWANI VOL 2/2014

Hej!
Przychodzę do Was z drugim projektem denko w tym roku. Osobiście lubię czytać takie posty, gdy są krótkie, zwięzłe i na temat, tak więc bez zbędnego biadolenia - zapraszam ! :)



Przyjrzyjmy się produktom bliżej:


1. Farmona Tutti Frutti - Cukrowy pelling do ciała Brzoskwinia&Mango

Jest to mój faworyt wśród zapachów z serii Tutti. Pelling jest gruboziarnisty, po zastosowaniu pozostawia skórę bardzo delikatną z lekkim filmem na niej - mi ten efekt bardzo się podobał. No i intensywny zapach na skórze - miód!!!!!! Czy kupiłabym ponownie? ZDECYDOWANIE TAK

2. Farmona Tutti Frutti - masło do ciała do ciała Brzoskwinia&Mango

Podobnie jak poprzednik, jest po prostu super. Fajnie nawilża i odświeża, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, dobrze się wchłania,  świetna propozycja na lato. To już moje któreś z kolei opakowanie.
Czy kupiłabym ponownie? ZDECYDOWANIE TAK

3. Perfecta Masło do ciała Czekolada i olejek kokosowy.

Dominującym zapachem jest tutaj czekolada - dla mnie mogłoby troszkę też mieć w sobie nuty kokosowej. Niestety masło nie chciało u mnie się zbytnio wchłaniać przy niedokładnym rozprowadzeniu i pozostawiało brązowe smugi, a to dla mnie minus. Jest treściwe, lecz mam wrażenie, że może zbyt tłuste?
Czy kupiłabym ponownie? NIE

4. Avon - owocowa jogurtowa maseczka do włosów

Mam miesznane odczucia co do tej maski. Włosy ładnie się rozczesywały po niej, no i owocowy zapach na plus, ale ze względu na małe i niewydajne opakowanie jestem trochę zniechęcona do ponwnego zakupu...
Czy kupiłabym ponownie? NIE WIEM

5. Balsam do ciała Dove Winter Care

Bardzo dobry produkt, świetnie dba o skórę, ładnie nawilża, no i klasyczny zapach - dla mnie bomba. Ma wszystko, czego oczekuję od balsamów do ciała - dobrą konsystencję, wchłanianie, zapach, nawilżenie.
Czy kupiłabym ponownie? TAK



6. Żel pod prysznic Fa z olejkiem arganowym i migdałowym

Bardzo fajny żel pod prysznic, szczerze po złych przygodach z balsamami z Fa mam całkiem dobre odczucia co do tego produktu, a więc firma ta nie zostaje przeze mnie skreślona.
Czy kupiłabym ponownie? NIE WIEM

7. Dezodorant w sprayu Fa PINK PASSION

No i kolejny dobry produkt z zestawu Fa. Bardzo spodobał mi się zapach - taki kwiatowy, słodki i dziewczęcy. Kolejny plus dla firmy Fa.
Czy kupiłabym ponownie? TAK

8. Nivea dezedorant w kulce Angel Star

Chyba nie trzeba przedstawiać nikomu kulkowców z Nivea. Dla mnie są to bardzo dobre produkty i spełniają swoją rolę wyśmienicie. Nie mam nic do zarzucenia. Spora gama zapachowa, można przebierać i dobrać coś dla siebie.
Czy kupiłabym ponownie? TAK

9/10. Avon Natural Herbal szampon Pokrzywa i Łopian

Dla mnie bardzo udany produkt marki Avon. Bardzo dobrze oczyszcza włosy, jestem z niego zadowolona i lubię do niego wracać.
Czy kupiłabym ponownie? TAK

11. Intimea żel do higieny intymnej.

Osobiście lubię żele do higieny intymnej z Biedry, są tanie i dobrze się u mnie sprawdzają.
Czy kupiłabym ponownie? TAK

12. Żel pod prysznic Fiołek i Liczi AVON

Mam mieszane odczucia co do tego produktu - troszkę za mało się pienił i oczekiwałabym intesywniejszego zapachu. Jednak nie wysuszał mojej skóry, także...
Czy kupiłabym ponownie? NIE WIEM

Dajcie znać, czy miałyście do czynienia z którymś z produktów i jakie są w Waszej opinii? Chętnie poczytam;)

sobota, 19 lipca 2014

Makijaż z nutą granatu.

Hej!
Przed państwem makijaż, który miałam na sobie kilka dni temu. Jakoś naszła mnie ochota, by rozetrzeć kreskę na górnej powiece( a zazwyczaj mam narysowaną ją bez roztarcia). Jest to klasyczny makijaż rozweselony ładnym mieniącym się granatem na dolnej powiece i różem na ustach i policzkach. Jak Wam podoba się taka prosta, a jednak trochę urozmaicona opcja makijażowa?





Kosmetyki użyte do wykonania tego makijażu :

Oczy:

* baza pod cienie Avon
* cienie z paletki Lovely Make Up Kit
* cień granatowy z paletki Avon
* czarna automatyczna kredka Avon
* biała kredka Avon Colortrend
*tusz do rzęs Essence I Love Extreme

Twarz:

* podkład Eveline Art Scenic 3w1
* kółeczko korektorów Wibo
*puder sypki Inglot
* róż Laval Mulberry

Usta:

*pomadka Rimmel