czwartek, 28 maja 2015

Majowe paznokietki - przegląd.

Hej!
Dawno nie było tu posta paznokciowego, a jestem lakieromaniaczką i fanka pomalowanych paznokci ;) Jednak nie mam czasu, by codziennie zmieniać kolor paznokci, jednak pomalowane z reguły mam zawsze :)

Pokazuję Wam 5 propozycji, dajcie znać, która Wam najbardziej przypadła do gustu.

1. Francja - Elegancja :)




2. Piaskowce




3. Denaturat z rubinem ;)



4. Esy - Floresy




5. Kropeczkowe letnie zakręcenie ;)



Jaki jest Wasz typ?



wtorek, 12 maja 2015

Hair Jazz - cudo na porost włosów?

Od 2 miesięcy byłam testerką chwalonego w Internecie duetu do pielęgnacji włosów, jakim jest Hair Jazz. Jak ten produkt sprawdził się w moim przypadku? Jak go należy stosować? Jeśli jesteście ciekawe zapraszam dalej do przeczytania mojej opinii i efektu działania ;)


Hair Jazz udziela gwarancji na 5 wyników:
  • Nawet trzykrotnie szybszy wzrost włosów
  • Wyniki utrzymujące się przez wiele miesięcy
  • Bardziej miękkie i błyszczące włosy
  • Wydajność sprawdzona i przetestowana na wszystkich rodzajach włosów
  • Wyraźne zmiejszenie się liczby wypadających włosów
Co wchodzi w skład duetu?

Po pierwsze szampon:

Szampon Hair Jazz bardzo ładnie pachnie, a jego bardzo niewielka ilość wystarczy, by dokładnie umyć skórę głowy. Bardzo dobrze się pieni, jest wydajny, zapach przypomina mi kosmetyk medyczny z wyższej półki. 
 Jak go stosowałam?

Na wcześniej już umyte i spłukane włosy nanosiłam szampon tak, by bardzo dobrze go wmasować w skórę głowy - taki masażyk zajmował mi ok 3 minut. Poniżej zdjęcie ilości, jaka wystarczyła na jednokrotne użycie:


Prawda, że zaskakujaco mało?

Zapraszam również na zapoznanie się ze składem:


Następnie po spłukaniu szamponu na skalp głowy stosowałam odżywkę Hair Jazz:


Szampon i odżywka bardzo ładnie komponują się zapachowo. Mam wrażenie, że odżywka trochę szybciej mi się zużywa i stosuję ją w większej ilości... Z racji tego, że mam długie włosy na ich długości stosuję maskę do włosów, ale też czasem się zdarzało, że nie zastosowałam żadnej dodatkowej odżywki, i dało radę rozczesać włosy ;)

Poniżej ilość i konsystencja odżywki :





Odżywkę trzymałam na włosach nieco dłużej, niż zaleca producent, nie stoję i nie mierzę czasu w łazience :P Myślę, że bywała na mojej głowie ok 10 minut. 

No i jakie są moje wrażenia? Bardzo pozytywne! Włosy bardzo dobrze były oczyszczone, ładnie pachniały, stosowanie nie było problematyczne. A jak z przyrostem?

Poniżej pokazuję Wam dwumiesięczny odrost włosów, zaraz po koloryzacji zaczęłam stosować kurację Hair Jazz i mogę powiedzieć, że rzeczywiście przyrost jest szybszy - na moje oko prawie dwukrotnie. Włosy urosły mi ok 4 cm przez ten czas. W niektórych miejscach jeszcze więcej.


Odrost dwumiesięczny - ok 4 cm.

Przy mojej długości włosów, które teraz tak szybko nie rosły, efekt jest widoczny, a zwłaszcza wielki wysyp i szybki porost nowych baby hair :) Zobaczcie same :


Wokół głowy mam teraz niezłą aureolkę :) Ogólnie jestem zadowolona z działania produktu, widać różnicę pomiędzy standardowym szamponem a Jazzem. Szkoda tylko, że cena nie jest na każdą kieszeń, ale jak widać efekt przyspieszenia porostu włosów jak najbardziej :) Po dwóch miesiącach mam jeszcze po ok 1/3 szamponu i 1/4 odżywki.

Znacie ten produkt?













poniedziałek, 4 maja 2015

Regenerujące mleczka do ciała - skóra bardzo sucha - Garnier vs EVELINE.

Przed Państwem dzisiaj starcie dwóch mleczek do ciała, przeznaczonych do skóry bardzo suchej. Co prawda, nie posiadam takiej, ale jestem w trakcie mojej małej przemiany i potrzebuję nawilżenia skóry. Myślę, że będzie to post dla fanek balsamikowania ciałka po kąpieli ;) Także jeśli chcecie co nieco poczytać o mleczkach, zapraszam dalej.


1. Obietnice producenta.

EVELINE:

To multiregenerujące mleczko do ciała ze szwajcarską formułą przeznaczone do skóry bardzo suchej. Głęboko i długotrwale nawilża, niweluje szorstkość skóry.





Garnier:

Intensywna pielęgnacja, regenerujące mleczko do ciała przeznaczone dla skóry bardzo suchej, zawierające formułę kanadyjską, zapobiega szorstkości i szybko się wchłania.



Osobiście już na pierwszy rzut oka bardziej kusi mnie firma Eveline, która już na wstępie reklamuje 5% mocznika oraz kwas hialuronowy.

2. Konsystencja.

Na pozór wydaje się być identyczna, natomiast mleczko od firmy Eveline jest treściwsze i szybciej się wchłania, natomiast produkt Garniera dłużej czuć na skórze. Myślę, że ten drugi może dawać większe kojenie, gdy ktoś ma suchą skórę. Natomiast osobom z lubiącym mieć coś szybko i na teraz polecam wybrać Eveline, nie trzeba długo czekać, by się wchłonęło.



Prawda, że na pozór nie widać różnicy?

3. Skład.

Nie jestem jakimś znawcą, ale tutaj też skłaniam się ku produkcie marki Eveline. Mimo dłuższego składu, na wysokim miejscu ma mocznik, natomiast produkt z Garniera ma parafinę na wysokim miejscu, a wiem, że nie wszystkim odpowiada ten składnik w produktach do pielęgnacji skóry...

EVELINE:


Garnier:


4. Zapach.

Eveline: dość słodki, owocowy, jakby sok multiwitamina, bardzo przyjemny

Garnier: typowe pielęgnacyjne mleczko do ciała, lekko mydlany, bardzo przyjemny.

5. Działanie.

Oba mleczka mnie nie zawiodły jesli chodzi o nawilżenie. Nie mam problemów ze skórą suchą, dlatego w tej kwestii trudno mi jest ocenić, który balsam bardziej nawilża. Oba zapewniają, że skóra staje się miękka i elastyczna. Myślę, że ze względu na pompkę i wchłanialność, gdy nie mamy czasu zdecydowałabym się na EVELINE, jednak czasem mam wrażenie, że to Garnier dłużej utrzymuje się na skórze... 

Wybór pozostawiam Wam moje czytelniczki, mam nadzieję, że chociaż trochę przybliżyłam Wam te produkty;)