Hej! Przychodzę dziś z prezentacją świetnych na lato balsamików do ust z Avonu. Myślę, że warto się na nie skusić, są dostępne w obecnym katalogu, a niestety nie zawsze można ich zdobyć
Swojego czasu moja siorka skusiła się na jeden z tych z balsamów z tej serii i byłyśmy mega pozytywnie zaskoczone - bardzo dobrą pigmentacją, świetnym kolorem, i nawilżeniem ust. Teraz, gdy mamy słoneczną pogodę i przesuszona skóra może nam doskwierać myślę, że warto się zaopatrzyć w ten produkt.
Jesteśmy w posiadaniu wszystkich czterech odcieni. Kolory są transparentne, błyszczące, ale nie zawierają drobinek - co uważam za plus ;) Dobrze się trzymają na ustach, ale nie jest to produkt długotrwały. Ładnie, równomiernie schodzi z ust, nie ma tandetnego efektu. Mają lekko wyczuwalny zapach miętki - takie mam wrażenie, co też jest moim zdaniem atutem:)
No to teraz to, co Tygryski lubią najbardziej, czyli prezentacja swatchy owych produktów ;)
1. CORAL CRUSH
Pomarańcz o transparentnym wykończeniu, najmniej kryjąca z tutejszych balsamów, co nie znaczy, że krycie jest słabe - ja oceniam ją na 4/6.
2. RICH RUBY
To intensywna klasyczna czerwień, fajnie sprawdzi się do stylizacji marynarskich czy pin up. Jest dość mocno napigmentowana, transparentna. Bardzo mi się podoba. Oceniam 5+/6.
3. PINK PUCKER
Bardzo fajny dzienniaczek, kolor określiłabym jako baby pink. Całkiem dobrze napigmentowana, również transparentna jak koleżanki z kolekcji. Fajnie komponuje się z moim naturalnym kolorem ust. Ocena 5+/6
4. FUCHSIA FLASH
Kolor jest bardzo ciekawy, elektryzujący, imprezowy. Pigmentacja i nawilżenie bardzo dobre. Ocena 5+/6.
Na którą byście zdecydowały? ;)