sobota, 20 kwietnia 2013

Makijaż dla zielonookich i nie tylko - fiołek w roli głównej :)

Hej! Ostatnio jakoś odeszłam od blogowania, mam nadzieję, że uda mi się nadrobić zaległości. Dzisiaj przychodzę do Was z makijażem, jaki gościł na moich oczkach wczoraj.
Ten look niby trochę zadziorny, ale ma coś w sobie z delikatności, świetnie wyciąga zieleń z mojej dwukolorowej tęczówki. Chyba większość z Nas czuję wiosnę, także myślę, że to ciekawa propozycja;)

Teraz przejdźmy do prezentacji zdjęć :





















































Makijaż całej twarzy:





































































W świetle słonecznym:



Lista kosmetyków użytych w makijażu:

Twarz:

- podkład Maybelline Dream Matte Mouse odcień Nude 02
- korektor - podkład Dermacol 208
- puder sypki Inglot nr 14
- bronzer Honolulu W7
- róż Laval odcień Mullbery
- jako rozświetlacz - cień z paletki Ruby Rose

Oczy:

- paletki Techic Electric Metalix i UV
- matowe fiolety oraz beż z paletek trójek Sensique Oriental Dream
- koralowy mat Kobo nr 105
- pigment Essence z serri limitowanej The Twilight Saga
- czarna kredka żelowa Avon Supershock
- tusz do rzęs Sensique XXL
- set do brwi ELF w kolorze Ash

Usta:

- pomadka Sensique Volume & Shine nr 305

10 komentarzy:

  1. sliczny!! bardzo mi sie podoba:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, śliczny makijaż i przepięknie Ci w nim! :)
    Ja bym jedynie dodała nieco więcej roztarcia, by granic kolorów się tak mocno nie odcinały. :) Ale mimo to - połączenie kolorystyczne i estetyka - super. :)

    I widzę, że mamy podobnie - ja też unoszę brwi, bo mam lekko opadającą powiekę, ehhh - chciałabym jej nie mieć. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, taka Nasza uroda, dlatego też unoszę brwi, by lepiej zaprezentować efekt. Nad rozcieraniem pracuję cały czas, jak widać, przy otwartym oku makijaż prezentuje się na roztarty. Dzięki za uwagę, będę nadal pracować nad tym ;) Poza tym z moim aparatem szału nie ma, ale cały czas próbuję z niego wyciągnąć, co najlepsze! ;)

      Usuń
    2. Makijaż świetny, ładnie Ci w fiolecie! Ja niestety mimo dobrego pędzelka nie umiem rozcierać cieni :( Próbowałam kiedyś zrobić smokey eyes, efekt był straszny :D

      Usuń
  3. piękny delikatny makijaż :) podoba mi sie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. super. lubię takie makijaże

    OdpowiedzUsuń
  5. fiołek w roli głównej bardzo Ci pasuje! ;-)
    Chętnie zaobserwuję, zapraszam do mnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny makijaż... Ja mam niebieskie oczy i raczej nie maluję się fioletami. Bardziej skłaniam się ku różom :) Make up ładny, schludny, praktycznie na każdą okazję ;)

    OdpowiedzUsuń