Kiedyś nie powiedziałabym, że będę pomadkomaniaczką, a jednak teraz bardzo lubię ten kosmetyk. W swoim zbiorze mam już troszkę pomadek, ale cały czas staram się walczyć z nałogiem kupowania kosmetyków ;)
Pomadki, o których jest bardzo głośno w blogosferze, a mianowicie Golden Rose z serii Velvet Matte zawitały do mojej kosmetyczki. Czy jestem z tego faktu zadowolona?
Odpowiedź brzmi - tak :)
W swoim zbiorze posiadam 2 sztuki tej pomadki, w kolorze jasnego chłodnego różu oraz bardzo eleganckiej, przygaszonej czerwieni. Są to numery 07 i 12.
Pierwszym, który Wam zaprezentuję, to baby - pink , GR Velvet Matte Lipstick nr 07, który dostałam na urodziny :) Poniżej zapraszam do prezentacji, jak wygląda ten kolor pomadki.
GR 07 to jasny, chłodny róż, może podkreślać suche skórki oraz naturalne linie, które są na ustach, więc trzeba z tym kolorem uważać. Myślę, że spodoba się osobom o jasnej karnacji, chłodnym typom urody oraz blondynkom :)
Druga z posiadanych przeze mnie szminek, to GR Velvet Matte Lipstick o numerze 12, kupiłam ją z zamiarem użycia do makijażu ślubnego, lecz okazała się być zbyt zdecydowana, oraz moim zdaniem zbyt czerwona. Kolor jest dość nietypowy i elegancki, natomiast myślałam, że będzie to bardziej neutralny kolor - chciałam coś w stylu brudnego różu i wiem, że trzeba było kupić kolor 02 ( podbiorę go siostrze :P ). Poniżej prezentacja koloru:
Kolor jest bardzo ładny i zdecydowanie mniej problematyczny w użyciu niż poprzednik;) Fajna alternatywa dla typowych czerwieni, ma w sobie nutę różu, uważam, że wkomponuje się w większości typów urody, taka uniwersalna a zarazem niepowtarzalna szminka :)
Za co lubię te pomadki?
Lubię je za:
- trwałość
- matowe wykończenie
- możliwość wyboru z dość dużej gamy kolorystycznej
- cenę
- kremową konsystencję
- wyśmienitą pigmentację
- fajnie wyprofilowany dziubek ułatwiający aplikację
Na koniec porównam Wam te dwie pomadki kolorystycznie:
Na którą byście się skusili? A może macie już jakąś pomadkę z tej serii?
obie mi się bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńoba kolory są śliczne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń12 jest śliczny, taki... inny. :)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w tym ciemniejszym kolorze :) ja mam ochotę na inne odcienie, muszę kiedyś przejść się do sklepiku koło parku i zobaczyć kolory na żywo.
OdpowiedzUsuńO nie wiedziałam, że w Krasnym są stacjonarnie - a w tym sklepiku nie było mnie już wieki...
UsuńMam numer 12 i również jestem zadowolona z tego produktu - kolor jest naprawdę intensywny i dodaje pazura. Zgadzam się także z plusami, które wypisałaś. Niech się dalej tak dobrze spisują... ;)
OdpowiedzUsuńsliczne maciki
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie miałam, ale muszę przyznać że prezentują się pięknie. Mi szczególnie spodobał się ten czerwony! Jest taki piękny :D
OdpowiedzUsuńNom, taki niecodzienny i różnie wychodzi na zdjęciach :)
UsuńŚliczne są ;) Kolory cudowne :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten jasny kolor, do codziennych makijaży będzie super
OdpowiedzUsuńWłaśnie mojemu M. też bardziej się podobam w jasnej pomadce :)
UsuńCudowna jest ta czerwona!
OdpowiedzUsuńlubię te pomadki, 07 mam ;)
OdpowiedzUsuńOba kolory świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuń