Od dawna się mierzyłam z kupnem szamponu, o którym będzie dzisiejsza notka. Nie mogłam go znaleźć ani w Rossmanie, ani w Naturze, jednak w E Leclercu w końcu dorwałam drania, i tak zaczęłam go używać:)
Mowa dzisiaj o szamponie z dziegieciem brzozowym i cynkiem do włosów ze skłonnością do łupieżu. Na wstępie powiem, że nie podoba mi się jego zapach. Może spodobać się mechanikom samochodowym, ale nie mi:P Pachnie dla mnie trochę hmm... tytoniem? Mojemu Narzeczonemu kojarzył się ten zapach z asfaltem albo smołą :D To jest jeden duży minus, ale....
Przyjrzyjmy się obietnicom, jakie stawia producent:
A teraz co ja myślę o tym szamponie?
Po pierwsze, że śmierdzi :D Ale ma wiele plusów:
+ za oczyszczanie włosów
+ za brak SLS SLES i parabenów
+ za długie utrzymanie świeżości i brak obciążenia włosów
+ za łagodzenie objawów świądu skalpu głowy
+ skóra głowy wydaje się być w lepszej kondycji
+ dobrze zmywa oleje
+ łagodzi stany zapalne skóry głowy, przyspiesza gojenie
Ten szampon polecany jest osobom, które zmagają się z łuszczycą, więc myślę, że ostrym łupieżem też sobie da radę. Ogólnie stosuję ten szampon raz na tydzień zamiennie z innymi, żeby dokładnie oczyścić skórę głowy. Osobiście polecam osobom z przetłuszczającymi się włosami, problemami skórnymi na głowie i nadmiernym wydzielaniem sebum. Z pewnością osoby wrażliwe na zapachy będą mieć problemy ze stosowaniem tego produktu.
Miałyście może jakieś szampony Z Green Pharmacy?
Nigdy nie uzywalam :p
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie miałam żadnego szamponu tej firmy... Ale mają teraz w Biedronce fajne odżywki w mgiełce od nich, zamierzam wypróbować.
OdpowiedzUsuńmiałam rumiankowy- lubię, taki zwyklak trochę, ale nie szkodzi więc jest ok :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kto Ci powiedział o tym śmierdziuszku...:)
OdpowiedzUsuńLike your blog very much! It was so interesting to read your posts and also I’d like to say that you have beautiful photos! I know that it requires so much time to update blog, but keep doing it!)
OdpowiedzUsuńI’ll be happy to see you in my blog!)
Diana Cloudlet
http://www.dianacloudlet.com/
Miałam kiedyś szampon z tej firmy ale niespecjalne mi podpasował :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam go, ale widzę że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńAktualnie używam wersję z nagietkiem (chyba) i jestem całkiem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba właśnie próbować, dla każdego nie będzie dany produkt ideałem, ale jak widać niektóre produkty są całkiem ok :)
Usuńbardzo lubię tą firmę za skład ;)))
OdpowiedzUsuńZ Green Pharmacy żadnego szamponu jeszcze nie miałam, ale obecnie używam brzozowego z Farmony.
OdpowiedzUsuń