środa, 5 marca 2014

Fa Nutri Skin - balsamy do ciała, moja opinia.

Hej!

Przedstawiam Wam bubel jakich mało- czyli balsam firmy Fa. Jestem bardzo niezadowolona z tego kosmetyku, na szczęście sama na niego pieniędzy nie wydałam, bo byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto. Jeden z nich mój brat dostał przy zakupach w Rossmanie, drugi dostałam w zestawie na Mikołaja.



Balsam jest zamknięty w plastikowym opakowaniu, dozowanie nie sprawia mi kłopotu, zapach jest neutralny.



Niestety to koniec 'plusów' tego balsamu. Produkt wcale nie nawilża mojej skóry, kiepsko się wchłania, zapach odczuwalny jest tylko przez około godziny czy dwóch. Moim zdaniem podstawowym zadaniem balsamów Jest nawilżenie, albo w przypadku balsamów perfumowanych wzmocnienie zapachu perfum. Niestety ten nie spełnia żadnego z nich. Nie mogę się doczekać, kiedy je zużyję do końca, leje je po prostu na siebie i nie żałuje sobie :D


Zero wchłaniania, nawilżenia, pozostawia uczucie na skórze jakby mokrości?

Moja ocena : 1/6.

Mijajcie to badziewie z daleka !




8 komentarzy:

  1. O, nie znam tych balsamów - aż takie złe? Kiedyś któryś mi się podobał zapachowo, jak sobie niuchnęłam w Rossmannie, ale nigdy nie kupowałam, dobrze wiedzieć, że to taki szit - nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam ich :) jakoś nigdy balsamy Fa mnie nie przekonywały, także dobrze że ich nie mam :):)
    ps. fajnie tu u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i 'mydełko Fa' jest ok , ale balsamy zdecydowanie nie. Dziękuję ;)

      Usuń
  3. Miałam kiedyś i podobnie wspominam wersję fioletową, do tego zajeżdżała muchozolem :D
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, nie wąchałam nigdy muchozolu, ale wierzę na słowo :D

      Usuń